Witajcie!
Drugie popołudnie już siedzimy nad komputerami ucząc się tworzenia blogu. Jeśli ten Googlowaty blogger ma być najłatwiejszym, to ja dziękuję!
Ale udało się już wrzucić fotki moich produkcji. Może i komentarze też ruszą?
Pewnego dnia miałam w końcu wolne popołudnie... Postanowiłam pogonić nieco do pracy szare komórki oraz paluszki. Zafascynowały mnie znalezione w internecie przepiękne wyroby z "wikliny papierowej". Latem nawet odwiedziłam miłą panią w Sztutowie, zajmującą się zawodowo plastyką. Chętnie nawiążę dalsze kontakty z podobnymi pasjonatami, wysłucham wskazówek i oceny. Może nawet zaplanować by jakąś wspólną wystawę? A co myślicie o moich patchworkach? I to wszystko to 100% UPCYCLING !
Bawełniany dywanik

Wytrwałości Alicjo! Nie takie przeszkody pokonałaś! A ile radości, jak coś zaczyna działać!
OdpowiedzUsuńPiękne. Zachwycające. A koszyszek najladniejszy.... bo juz mój:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie. Brawo.!!!
OdpowiedzUsuńTak trzymaj
OdpowiedzUsuńNiechaj ci sie wszystko tak pieknie w zyciu plecie
OdpowiedzUsuńPiękne. Zazdroszczę talentu. Proponuję zacząć sprzedawać te cuda :) a jeśli już są sprzedawana to życzę wielu nabywców :)
OdpowiedzUsuńPomysła,Pasja, Chęci, Oryginalność - kto zrobi coś takiego jak nie TY Alicjo ;)
OdpowiedzUsuńSwietne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy i fantastyczne pomysły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZobaczyłam wszystko, bardzo mi się podobało. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBożena
Ale cudne to wszystko jest!!!!! i Ty to sama wszystko robisz? jak tak to zdolna bestia z Ciebie , i wiklina którą uwielbiam (też ją wyplatam ) i serwetki na szydełku (też umiem szydełkować), i narzuta piękna (też umię szyc)... pomysłów dużo .... SUPER... pozdrawiam
OdpowiedzUsuń